niedziela, 10 maja 2015

Usługi SMS MT - jak łatwo stracić pieniądze

Operatorzy telekomunikacyjni oferują pewną, moim zdaniem niedostatecznie znaną, usługę pod nazwą SMS MT i MMS MT. Cóż to takiego i czy można na tym stracić? Właściwsze pytanie powinno brzmieć "Ile można na tym stracić?".

Wszyscy na pewno kojarzą usługi Premium Rate SMS - SMS specjalny. W skrócie - po wysłaniu wiadomości na odpowiedni numer, otrzymujemy w zamian jakąś usługę natomiast nasz rachunek jest obciążany dodatkową opłatą. Do usług świadczonych tą drogą należy udział w różnego rodzaju konkursach lub loteriach, pobieranie kodów dostępu do treści internetowych, pobieranie dzwonków, gier i aplikacji, czaty czy ogłoszenia. Ceny tych usług wahają się od 0,62 zł do nawet 43,05 zł (za jednego SMS-a, z podatkiem VAT). Usługi te nazywa się też czasami SMS MO - od słów mobile originated. Oznacza to, że to my inicjujemy transakcję wysyłając wiadomość.

Mało kto jednak wie, że istnieje siostrzana wersja tej usługi, Przychodzące SMS-y/MMS-y specjalne, nazywana też SMS (MMS) MT - od słów mobile terminated. Usługa ta polega na tym, że gdy wyrazimy zgodę, usługodawca będzie nam świadczył pewną usługę z regularnością i za każde zdarzenie - to znaczy każdą odebraną wiadomość - nasz rachunek zostanie obciążony opłatą. Tak więc my tylko wyrażamy zgodę, a następnie to usługodawca inicjuje każde płatne zdarzenie. Najczęściej ta usługa jest wykorzystywana do subskrypcji - na przykład od momentu wyrażenia zgody, codziennie będziemy dostawać wiadomość z prognozą pogody i za każdą otrzymaną wiadomość będzie pobierana opłata.

Na ten rodzaj usług premium musimy być szczególnie wyczuleni. Może się bowiem zdarzyć, że całkiem nieświadomie uruchomimy sobie drogą codzienną subskrypcję. Będziemy otrzymywać przez jakiś czas różne wiadomości i dopiero otrzymany rachunek uświadomi nam, że wciąż były nam naliczane opłaty. I to za odebrane wiadomości, a nie za wysyłane! W ostatnich tygodniach można zaobserwować wysyp różnego rodzaju oszustów, którzy proszą o wysłanie bezpłatnej wiadomości w jakimś celu. Okazuje się, że wiadomość, owszem, jest bezpłatna, ale uruchamia drogą subskrypcję, która wyczyści nam konto lub obciąży rachunek niebagatelną kwotą. Jeszcze bardziej na baczności powinni być rodzice - dzieci są szczególnie narażone na różnego rodzaju oszustwa i mogą łatwo dać się nabrać na aktywację tego rodzaju usług.

Oszuści wykorzystujący usługi MT - płatnych subskrypcji - często obiecują różne nieprawdopodobne usługi. Darmowych doładowań kont, lokalizacji dowolnych usług, aktywacji różnego rodzaju gier i aplikacji. Często też oszukańcze strony nie podają rzeczywistych kosztów uruchomienia i korzystania z subskrypcji bądź wysłania SMS-a. Zdarza się też, że informacje o kosztach są ukryte.

Uwaga, po aktywowaniu cyklicznej prenumeraty płatnych wiadomości, operator poinformuje nas o tym fakcie SMS-em. Powinniśmy otrzymać informację w rodzaju "Aktywacja serwisu NAZWA powiodła się. Codziennie otrzymasz SMS. Oplata x zl zVAT/otrzymany SMS. Dezaktywacja: wyślij STOP na xxxxx". Jeśli nie tego oczekiwaliśmy, najlepiej od razu wysłać zlecenie dezaktywacji usługi. A jeśli chcemy korzystać z subskrypcji, warto zachować tę wiadomość na wypadek gdybyśmy chcieli z niej w przyszłości zrezygnować.

Jeśli nie mamy zamiaru korzystać z tego rodzaju usług, u swojego operatora telekomunikacyjnego poprośmy o zablokowanie SMS i MMS Premium (MO) oraz SMS i MMS MT. To uchroni was i wasze dzieci od kosztownych pomyłek i nieświadomego uruchomienia takiej usługi.

Warto także pamiętać, że usługi Premium są dostępne także w telefonach stacjonarnych. Jeśli więc mamy aparat stacjonarny pozwalający wysyłać SMS-y i pomysłowych domowników, aktywujmy blokady tych serwisów także u operatora telefonu domowego.

Zachęcam do obejrzenia filmiku stworzonego przez Centrum Informacji Konsumenckiej Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Z filmu dowiecie się m.in. jak rozpoznać numery o podwyższonej opłacie i jak wyliczyć cenę wysłanej wiadomości. W filmie jest mowa tylko o zwykłych SMS-ach Premium.



Z kolei na tym filmie operator sieci Orange informuje o możliwości ustalenia limitu kosztów lub blokad usług Premium. Podobne limity i blokady są dostępne u wszystkich operatorów.



Fot. Samantha Celera

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie, że coraz częściej się mówi o tym jak zweryfikować rzeczywisty koszt takiego smsa premium.

    OdpowiedzUsuń
  2. To by wiele tłumaczyło ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziwi mnie tylko dlaczego koszt prawdziwego smsa jest podany niepoprawnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko po to żeby ludzi naciągać na kasę

    OdpowiedzUsuń
  5. To wszystko zdzierstwo... :/

    OdpowiedzUsuń
  6. No super wpis. Dużo szczegółów i na prawdę fajne zdjęcia. Cały blog jest świetny i nie szkoda poświęcać na niego czasu. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo często zaczyna się niewinnie - zapisujemy się na jakąś usługę, nieświadomi związanych z nią ukrytych kosztów, które potrafią osiągać naprawdę astronomiczne wartości. A chwilę później przeglądamy rankingi pożyczkowe, zastanawiając się, jak się z tego wyplątać.

    OdpowiedzUsuń